Hamując działanie układu odpornościowego, medyczna marihuana może zmniejszać odpowiedź organizmu na leki pobudzające ten układ do walki z nowotworem – wynika z badania zaprezentowanego podczas międzynarodowego kongresu onkologicznego ESMO w Madrycie.

Oprócz nowych leków onkologicznych, skuteczniejszych w zwalczaniu samej choroby, często stosowane są obecnie – jako leki paliatywne - pochodne marihuany. Naukowcy z Rambam Health Care Campus w Hajfie w Izraelu przeanalizowali dane dotyczące 140 pacjentów z zaawansowanymi nowotworami złośliwymi: czerniakiem, niedrobnokomórkowym rakiem płuca i rakiem nerki. Wszyscy leczeni byli niwolumabem – lekiem, dzięki któremu układ odpornościowy pacjenta nie daje się oszukiwać nowotworowi i zaczyna go zwalczać.

Pochodne marihuany

89 pacjentów otrzymywało sam niwolumab, a 51 pochodne konopi w połączeniu z niwolumabem. Jak wykazała analiza danych, pacjenci otrzymujący sam niwolumab zareagowali na lek w 37,5 proc. przypadków, zaś w przypadku jego kombinacji z marihuaną było to 15,9 proc. Mimo to nie zaobserwowano wpływu łączenia leku z pochodnymi marihuany na przeżycie bez progresji choroby (PFS) czy całkowite przeżycie (OS).

Na przeżycie bez progresji wpływały natomiast przerzuty, palenie tytoniu i odpowiedź na leczenie, zaś na całkowite przeżycie – palenie tytoniu, nadciśnienie tętnicze, postęp choroby, niska wydolność organizmu oraz przerzuty do mózgu.

Zdaniem autorów uzyskane wyniki mają znaczenie dla dużej liczby pacjentów i należy brać je pod uwagę rozpoczynając immunoterapię. Biorąc pod uwagę graniczenia przeprowadzonego badania uważają, że aby zbadać możliwe interakcje potrzebne są prospektywne badania kliniczne.

Kongres w Madrycie odbywał się w dniach 8-12 września.

źródło: www.niepelnosprawni.pl