Program terapeutyczny dla diabetyków z wykorzystaniem długo działających analogów insuliny czeka na opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych – informuje minister zdrowia Ewa Kopacz w związku z tym, że program miał ruszyć w marcu.

Minister zdrowia podkreśla, że najważniejszą rzeczą jest to, aby lek był bezpieczny dla pacjentów. Jej zdaniem program „może ruszyć w ciągu kilku dni, a może też ruszyć w ciągu miesiąca”. - Wszystko to zależy od ilości programów i preparatów, które są w tej chwili w ocenie w agencji - dodała Kopacz.

W liście z 11 czerwca do minister zdrowia prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego , prof. Leszek Czupryniak, wyraził rozczarowanie z powodu braku nowego leku przeciwcukrzycowego na liście leków refundowanych. Profesor przypomniał również, że w ubiegłym roku Ministerstwo Zdrowia zadecydowało o nierefundowaniu tzw. analogów długo działających. Zaproponowano natomiast program terapeutyczny dla tej grupy leków, który miał ruszyć w marcu, lecz do tej pory nie został wdrożony.

Kopacz tłumaczy, że długo działające analogi insuliny nie znalazły się na liście leków refundowanych ze względu na zastrzeżenia co do ich bezpieczeństwa, jakie miała Europejska Agencja Leków (EMA). Leki te na razie nie będą ogólnodostępne, ale zostaną wykorzystane w programie terapeutycznym. Kopacz podkreśla, że pacjenci objęci programem będą dostawać lek za darmo - gdyby był on refundowany, musieliby dopłacać ponad 100 zł do każdego opakowania.
Lista leków refundowanych zawiera tylko krótko działające analogi insulinowe.
Pacjenci podkreślają, że stosowanie analogów ułatwia im życie, ponieważ mogą w bardziej elastyczny sposób przyjmować insulinę oraz są w mniejszym stopniu narażeni na niedocukrzenie.

Źródło: www.niepelnosprawni.pl