Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zadecydowała na posiedzeniu 19 września 2018 r. o niepodejmowaniu prac nad petycją żądającą inicjatywy ustawodawczej, która wyłączy dodatek pielęgnacyjny z dochodu uprawniającego do świadczeń z pomocy społecznej.

Autor petycji wnosił także o znaczne podwyższenie dodatku pielęgnacyjnego, aby mógł on pokryć koszty opieki również w domu pomocy społecznej.

Komu przysługuje dodatek pielęgnacyjny?
Dodatek pielęgnacyjny przysługuje uprawnionym do świadczeń emerytalno-rentowych spełniającym jeden z warunków:

ukończone 75 lat
lub – niezależnie od wieku – całkowita niezdolność do pracy oraz samodzielnej egzystencji (orzeczenie takie wydaje lekarz orzecznik ZUS).
Od 1 marca br. dodatek pielęgnacyjny wynosi 209,59 zł.

Od października wyższe kryteria dochodowe
Podczas posiedzenia Wanda Wójtowicz z senackiego Biura Analiz Dokumentacji Korespondencji podkreśliła, że od 1 października 2018 r. zostaną podniesione kryteria dochodowe. Będzie to 701 zł dla osoby samotnie gospodarującej oraz 528 zł na osobę w rodzinie.

Negatywną opinię co do podejmowania działań, których żąda autor petycji, przedstawiła Barbara Wyrwicka, dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

- Nie uważamy za zasadne niewliczanie świadczeń społecznych czy z budżetu państwa do dochodu, gdyż bylibyśmy w sytuacji znacznej pomocy państwa po jednej stronie, a po drugiej stronie byłoby legitymowanie się praktycznie zerowym albo minimalnym dochodem – mówiła. – Musielibyśmy także różnych świadczeń z innych ustaw nie wliczać do dochodu. Te, które są niewliczane mają charakter socjalny albo są jednorazowe i wynikają ze specyfiki potrzeb różnych grup. Od 1 października mamy podwyższone kryterium dochodowe, więc zwiększy się liczba uprawnionych do świadczeń z pomocy społecznej.

Zasiłek stały nie będzie obniżany?
Równocześnie Barbara Wyrwicka podkreśliła, że w tej chwili w resorcie trwają prace analityczne dotyczące wyłączenia zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko z jednej formy pomocy, czyli z zasiłku stałego.

- To dotyczy osób, które nie wypracowały sobie żadnego dochodu z systemu ubezpieczeń społecznych, a osiągnęły wiek 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni), jak również osób niepełnosprawnych, które nie miały prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i prawa do renty socjalnej – powiedziała.

Jak wynika ze słów Barbary Wyrwickiej, przy zbliżającej się nowelizacji ustawy o pomocy społecznej taka zmiana jest wysoce prawdopodobna.

źródło: www.niepelnosprawni.pl