Preferowanie osób niepełnosprawnych w czasie konkursu na wolne stanowiska w urzędach może być niezgodne z prawem.
Trwające już półtora roku prace w Sejmie nad komisyjnym projektem nowelizacji ustawy o służbie cywilnej, ustawy o samorządowych i niektórych innych ustaw, przewidują, że jeśli wśród pięciu kandydatów na urzędnika znajdzie się osoba z niepełnosprawnością, będzie miała pierwszeństwo w zatrudnieniu. Prawo takie będzie jej przysługiwało, w sytuacji, gdzie wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w urzędzie wynosi mniej niż 6%.

Rada Służby Cywilnej już dwukrotnie przedstawiła negatywne opinie w tej sprawie, co nie oznacza, że w urzędach nie powinny pracować osoby niepełnosprawne. Obecnie idea naboru daje kandydatom równe szanse. Faworyzowanie jednej grupy osób może przyczynić się do dyskryminacji pozostałych.

Również Biuro Analiz Sejmowych przygotowało negatywną opinie do projektu. Uważa, że projekt różnicuje zasady i warunki naboru kandydatów do służby publicznej. Powoduje to ograniczenie konstytucyjnego prawa dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.

Przeciwni nowelizacji ustawy są też szefowie urzędów państwowych, mogący obecnie zatrudniać pracowników według dowolnych zasad. Tak sie dzieje np. w Kancelarii Sejmu, Senatu, Prezydenta, Rządowym Centrum Legislacji czy też w regionalnych izbach obrachunkowych. Projekt nowelizacji ma na celu jednak wprowadzenie w tych instytucjach ustawowych zasad przeprowadzania naboru.

Wszystkie te przeszkody wskazują na znikome szanse uchwalenia projektu nowelizacji i wdrożenia go w życie.

Źródło: www.praca.gazetaprawna.pl