1 lipca wejdzie w życie przepis, który nakazuje telewizjom wprowadzenie audycji dostępnych dla osób niepełnosprawnych z tytułu narządu wzroku i słuchu. Audycje te będą zajmowały 10% czasu nadawania.

Audiodeskrypcja pozwala "oglądać" telewizję niewidomym. Metoda ta polega na przekładzie obrazu na słowa - opisywane jest to, co dzieje się na ekranie, a opis wplata się między dialogi.

Obowiązek wprowadzenia ułatwień dla osób z niepełnosprawnością słuchu i wzroku wprowadza marcowa nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z nią 10% czasu nadawania mają zajmować programy tłumaczone na język migowy, z napisami dla niesłyszących lub z audiodeskrypcją dla niewidomych i niedowidzących.

Obecnie w Polsce audiodeskrypcją zajmuje się kilkanaście osób - ich grono szybko się powiększa, m.in. dzięki kursom organizowanym przez uczelnie wyższe.Studenci mogą się na nich nauczyć, jak stworzyć napisy dla niesłyszących i audiodeskrypcję dla niewidomych.

W tym tygodniu film z audiodeskrypcją wyemitowała po raz pierwszy TVP, i tak 13 czerwca można było obejrzeć jeden z odcinków "Tajemnicy twierdzy szyfrów". Od lipca na antenie Jedynki niewidzący będą mieli okazję obejrzeć w ten sposób także powtórki pierwszej serii "Londyńczyków". TVP tłumaczy, że film z audiodeskrypcją jest nadawany jako fonia dodatkowa. Możliwość skorzystania z tych opcji mają abonenci platform satelitarnych, cyfrowych sieci kablowych oraz widzowie, którzy odbierają sygnał naziemnej telewizji cyfrowej.

TVP przygotowuje projekt od czterech lat, a do tej ppory programy z użyciem audiodeskrypcji można było oglądać jedynie w internecie. Wprowadzić ją zamierzają również telewizje komercyjne - Polsat i TVN. Obowiązek nadawania programów z audiodeskrypcją jest związany z wdrożeniem do polskiego prawa unijnej dyrektywy audiowizualnej.

Źródło: www.niepelnosprawni.pl