W ostatnich latach znacznie spadła w Polsce liczba rencistów, pobierających świadczenia z tytułu niezdolności do pracy – w 2005 r. było ich prawie 2 mln, a w marcu 2014 r. – niewiele ponad milion. Społeczeństwo się jednak starzeje i ta tendencja może wkrótce wyhamować, a nawet się odwrócić – podkreślają autorzy opublikowanego w kwietniu 2015 r. raportu, przygotowanego w ramach programu EY Sprawne Państwo.
Rekordowy” pod względem liczby osób pobierających rentę był rok 1998, kiedy było ich ponad 2,7 mln. Spadek liczby rencistów jest wynikiem reformy przeprowadzonej w 1999 r. oraz zaostrzenia kryteriów przyznawania renty w 2005 r. Część świadczeniobiorców po osiągnięciu wieku emerytalnego, została zaś przeniesiona do systemu świadczeń emerytalnych – wskazują autorzy raportu „Długookresowa ocena stabilności polskiego systemu rentowego oraz jego możliwej reformy”, przygotowanego w ramach programu EY Sprawne Państwo.
 
Autorzy raportu zauważają jednak, że spadek liczby rencistów już niebawem może wyhamować, co wiąże się ze starzeniem się społeczeństwa. Największy wzrost liczby rencistów przewidują oni na lata 2025-2040, gdyż wtedy wrośnie liczba osób w grupie wiekowej 50-67 lat, bardziej zagrożonych niepełnosprawnością i niezdolnością do pracy.
 
Dłużej pracujemy, dłużej pobieramy rentę
 
W opinii autorów raportu, reforma systemu emerytalnego z 2012 r. ma także wpływ na system rentowy.
 
- Reforma emerytalna z 2012 roku podnosi stopniowo wiek emerytalny do 67 lat. Jej wpływ nie ogranicza się jednak wyłącznie do systemu emerytalnego – pośrednio oddziałuje też na system rentowy – mówi Paweł Opala, menedżer w Zespole Analiz Ekonomicznych EY. – Co prawda zwiększają się wpływy ze składek w systemie rentowym, bo będziemy dłużej pracować, ale wzrosną także wydatki, gdyż dłuższy będzie czas pobierania świadczeń rentowych – do przejścia na emeryturę.
 
„Dodatkowo oceniliśmy możliwe przyszłe skutki zniesienia wcześniejszych emerytur. Taki scenariusz powinien doprowadzić do dodatkowego wzrostu wydatków rentowych o około 35% – ze względu na zniesienie możliwości opuszczenia rynku pracy. Powyższe spostrzeżenia mogą wskazywać, że podniesienie wieku emerytalnego może prowadzić do negatywnych skutków ubocznych w zakresie finansowania świadczeń dla osób niepełnosprawnych” – piszą autorzy raportu Janusz Jabłonowski i Christoph Müller.
 
Renty wyższe niż emerytury
 
Jak zaznaczają eksperci, reforma emerytalna z 1999 r. doprowadziła do niespójności między systemem emerytalnym i rentowym.
 
- Przede wszystkim, wraz z dalszym wydłużaniem czasu trwania życia maleć będzie wysokość świadczenia emerytalnego w relacji do średniego wynagrodzenia w gospodarce, podczas gdy analogiczny wskaźnik dla rent pozostanie na względnie stabilnym poziomie – wyjaśnia Paweł Opala.
 
To może doprowadzić do sytuacji, w której renty będą wyższe niż emerytury. Jak zaznaczają autorzy raportu, różnice w obu systemach „mogą rodzić wątpliwości w zakresie konstytucyjnej równości obywateli wobec prawa”.
 
Od 1 marca br. najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wynosi 1056,54 zł, a z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 675,13 zł.