Zależy nam na tym, by Polacy otrzymywali jak najwyższe świadczenia emerytalne, pozwalające godnie przeżyć jesień życia. Analizujemy różne warianty, rozmawiamy z partnerami społecznymi na temat różnych rozwiązań, również tych, dotyczących oskładkowania umów zlecenia.

Jednak żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte – mówi wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. W poniedziałek „Rzeczpospolita” napisała, że rząd planuje pełne oskładkowanie umów zlecenia. Zmiany miałyby wejść w życie już od 1 stycznia 2021 roku, a wyższe składki przedsiębiorcy mieliby wtedy zapłacić od wynagrodzeń osób, które pracują na co najmniej dwóch umowach zlecenia lub łączą pracę na zleceniu z etatem i działalnością gospodarczą. Wiceminister rodziny o oskładkowaniu umów zlecenia Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed podkreśla jednak, że żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, a rząd nie spieszy się z tym, żeby nowe przepisy weszły w życie już za kilka miesięcy.

– Rozmawiamy z partnerami społecznymi na temat różnych rozwiązań. To w jakiej formie reforma wejdzie w życie i kiedy zależy właśnie od dialogu ze związkami zawodowymi i organizacjami zrzeszającymi pracodawców. Nic w tej kwestii nie jest jeszcze przesądzone – mówi Stanisław Szwed.

Wiceminister zauważa, że w związku ze zmieniającą się strukturą demograficzną w kraju, starzeniem się społeczeństwa, konieczne jest w szczególności pochylenie się nad kwestią przyszłych emerytur obywateli, zadbanie o to, aby świadczenia te były wystarczające na zaspokojenie potrzeb emerytów.

Zależy nam na tym, by Polacy otrzymywali jak najwyższe świadczenia emerytalne, pozwalające godnie przeżyć jesień życia. Analizujemy różne warianty, szukamy jak najlepszych rozwiązań, które przysłużą się Polakom – mówi Stanisław Szwed.

Oskładkowanie umów zlecenia
Obecnie, co do zasady, składki płacone od umów zlecenia są bardzo niskie, czego konsekwencją jest wysokość otrzymywanych przez zleceniobiorców zarówno świadczeń krótkoterminowych (zasiłki chorobowe, macierzyńskie, gdy osoby te podlegają dobrowolnie ubezpieczeniom chorobowym) jak i świadczeń długoterminowych (renta z tytułu niezdolności do pracy, emerytura), która jest nieadekwatna (znacznie niższa) od otrzymywanych przychodów z tytułu wykonywanych umów cywilnoprawnych. Tytuły do ubezpieczenia są kumulowane tylko do osiągnięcia z tytułu umowy zlecenia podstawy wymiaru składek nie niższej niż najniższe wynagrodzenie za pracę.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przypomina, że dyskusja o zmianie obowiązujących przepisów toczy się od kilku lat. Kwestia ta była jedną z rekomendacji „Przeglądu systemu emerytalnego”, opracowanego przez resort pracy i przyjętego przez Radę Ministrów 30 grudnia 2016 roku.

Także partnerzy społeczni postulowali ograniczenie funkcjonującej w systemie ubezpieczeń społecznych hierarchizacji tytułów ubezpieczeń i uporządkowanie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym. Temat wielokrotnie poruszany był też na forum Rady Dialogu Społecznego – mówi Stanisław Szwed.

Pełne oskładkowanie umów zlecenia
Takie uporządkowanie systemu i ujednolicenie zasad oskładkowania pracy najemnej byłoby m.in. krokiem w kierunku likwidacji nadużywania innych form zatrudnienia niż umowy o pracę.

Jednak, przede wszystkim przyczyniłoby się do większego zabezpieczenia osób wykonujących umowy zlecenia, w postaci wyższych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, a w przyszłości wyższych emerytur, co jest podstawowym zadaniem i celem działań Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

W dłuższej perspektywie dalsze istnienie obecnych rozwiązań w zakresie ubezpieczeń społecznych zleceniobiorców spowoduje zmniejszenie emerytur i rent (w tym rent rodzinnych) należnych zleceniobiorcom lub po zleceniobiorcach.

źródło: www.gov.pl