Myślę, że w ciągu najbliższych dni premier ogłosi zmiany we wprowadzonym przed kilkoma laty programie „Za życiem” – powiedział w sobotę, 31 października, wiceminister rodziny i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik.

- Program cały czas jest realizowany, przy czym każdy rok jego realizacji to są kolejne doświadczenia i kolejne przemyślenia. Od kilku miesięcy rozmawiamy o tym, że pewne elementy w tym programie trzeba istotnie zmienić, poprawić jego skuteczność, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego w pewnym sensie zmusił nas do bardzo szybkiego zadziałania w tej sprawie, po to, żeby pokazać rodzinom, że my ich nie zostawiamy, że my chcemy dokonać pewnej także jakościowej zmiany – mówił Paweł Wdówik w programie „Polski punkt widzenia” w Telewizji Trwam.

Paweł Wdówik zaznaczył, że trwają bardzo intensywne prace nad zmianami w programie.

- Myślę, że w ciągu najbliższych dni pan premier ogłosi już te zmiany, które wprowadzimy – dodał.

- Bardzo czekają rodzice na to, żeby przy świadczeniu pielęgnacyjnym, które teraz otrzymują mogli pracować. To jest taki element, który ze względu na swoją złożoność i liczbę osób, które z tego korzystają jest skomplikowany do rozwikłania. Ale wydaje się, że już mamy rozwiązanie, jak to zrobić, żeby rodzice mogli zarabiać pieniądze, a równocześnie, żeby to nie było zagrożeniem dla budżetu – podkreślił Paweł Wdówik.

Wiceminisitr zwrócił uwagę, że może dojść do takiej sytuacji, że po zmianach osoby, które pracowały i nie pobierały świadczenia pielęgnacyjnego, nadal pracując, wystąpią o to świadczenie.

Paweł Wdówik podał, że najwyższe świadczenie pielęgnacyjne wynosi 1830 zł miesięcznie, a według Departamentu Świadczeń Rodzinnych MRiPS po zmianach mogłoby je pobierać 700 tys. osób.

źródło: www.niepelnosprawni.pl